Adam Szpetny i Ptasia Śmierć
OPIS: Viktor wybałuszał gały. Niestety i tak nic nie widział, od jakiegoś czasu był zimnym trupem. Ktoś rozpłatał mu gardło od ucha do ucha. Stałem bez ruchu patrząc na martwego wspólnika. Nie żebym rozpaczał po utracie kompana, w naszym zawodzie