OPIS: -Jak długo będziemy jeszcze jechać w tym chędożonym słońcu?! Mam go już po szłom abo miesiąc!!!
-Uspokój się, Bruno. Niedługo będzie zmierzchać i w on czas wszyscy odpoczniemy.
-On ma rację. Zachowujesz się jak wąpierz albo cosik gorszego.
-Wąpierz?!!!! Powściągnij swój język Andreasie, bo wymawiać imię jego w lesie straszno. A i on straszny…
-Wąpierz?! Ubiliby my go nim by zdążył palcem ruszyć!
-Pewnyś tego jest Wilhelmie? On pono potężniejszy od białki wściekłej…
-Gadasz Bruno! Baby wściekłej nawet on by nie powstrzymał. Zagadała by go, że ze starości by sczezł…
JĘZYK: polski
AUTOR: Michał Kwietniewski
Plik | Wielkość pliku | Pobrania |
---|---|---|
Historia | 80 KB | 779 |