OPIS: Zmierzchało już i Mannslieb wyszedł na niebo. Las wydawał się otwierać niczym żarłoczna paszcza ; paszcza wiodąca w nieznaną ciemność, gdzie nawet najlżejszy szelest mógł zwiastować śmierć, a powiew wiatru przynieść śpiewy ku czci nieznanych, odrażających bogów.
JĘZYK: polski
AUTOR: Henryk Tur
Plik | Wielkość pliku | Pobrania |
---|---|---|
09Miecz zemsty | 147 KB | 743 |