OPIS: Cichy szum dębowych liści przerywały tylko wiewiórki, ganiające się po rozłożystych gałęziach drzew Starego Lasu. Hop, już na drugim dębie; trzask, znów coś spadło.
Szarozielony, gruby liść spadł na zaspane oczy wędrowca, który odpoczywał pod drzewem. Wyczerpany, poraniony mężczyzna nie miał nawet siły zdjąć kolczugi, która zaczęła go uwierać i rozdrapywać świeżo zasklepione rany, gdy tylko się poruszył.
JĘZYK: polski
AUTOR: Joanna Dominika Ostrowska
Plik | Wielkość pliku | Pobrania |
---|---|---|
tuzin | 55 KB | 534 |